Grzybobranie / mushrooming
Grzybków nigdy dość! Od kilku dni mama zdaje mi relacje ze swoich wypraw do lasu, a mnie tam nie ma! Chlip! Postanowiłam więc "nazbierać" do koszyczka własnych okazów. Wprawdzie jedzenia z nich nie będzie, ale za to oko cieszą :)Mam tylko problem, bo zaczyna mi doskwierać brak makro obiektywu i dobrego światła :( może odkurzę stary aparat, wprawdzie jakościowo gorzej, ale makro miał niezłe :) A z doświetleniem trzeba będzie pokombinować :P
podgrzybka mi ślimak obgryzł ;P znajdę go
0 komentarze:
Prześlij komentarz