piątek, 6 listopada 2020
Wianek na drzwi
Tegoroczny wianek na drzwi powstał z inspiracji Artistiko. Zrobiłam go korzystając z ich elementów HDF. Bardzo lubię dekoracje świąteczne i bardzo podoba mi się zwyczaj dekorowania drzwi i domu już z początkiem adwentu. Święta mijają tak szybko, że okres oczekiwania wraz z dekoracjami może nam trochę umilić ten czas przed Bożym Narodzeniem
Najkrótsze dni, często pochmurne i deszczowe, długie wieczory spędzane w domu, szczególnie w tych pandemicznych czasach warto sobie uprzyjemnić takimi drobiazgami :)
Po dokładną rozpiskę materiałów, które użyłam w tej pracy odsyłam Was na bloga Artistiko --> klik
Bazą jest wianek zrobiony na szydełku, który powstał już w zeszłym roku, ale po zmianie dekoracji doskonale będzie wyglądał również tegorocznie :) Czerwony sznurek ze złotą nitką kupiłam w sklepie gniazdowanie.pl
...
ARTISTIKO sklep --> klik
środa, 11 marca 2020
Przypominajka - dwa obrazki
Do byczka użyłam zielonej i złotej folii. A do drugiego znaku czerwonej i złotej.
Na AP trwa wyzwanie z wykorzystaniem folii, zapraszam serdecznie
czwartek, 5 grudnia 2019
Szydełkowa osłonka na gwiazdę BN2019_03
wtorek, 29 października 2019
Ziarnuszka
Wprawdzie ostatnimi czasy moja twórczość skupiła się przede wszystkim na scrapbookingu, w wszelkich przejawach, ale przecież robię też inne rzeczy :)
Ziarnuszki ciekawiły mnie od dawna. Te pękate lale wypchane ziarnem pojawiają się tu i ówdzie na blogach, aż postanowiłam zapytać wujka google skąd się wzięły i dokąd zmierzają. Poczytałam, pomyślałam i zrobiłam własną. Nie będę Wam rozpisywać się o ich symbolice, czym należy je wypychać. bo wszystko to można znaleźć w internecie. A nie chcę kopiować tekstów, które ktoś już opracował :) - na koniec wpisu podrzucam Wam linki do blogów, gdzie można poczytać o tych laleczkach.
Moja Ziarnuszka wypchana jest grochem* i dla wzmocnienia efektu 12 monetami. Po jednej na każdy miesiąc. Powstała podczas ostatniej letniej pełni księżyca, tzw. księżyca plonów. Przekupiłam ją błyskotkami i kilkoma warstwami fartuszków. Mam nadzieję, że będzie służyć dzielnie przez cały rok. Siedzi w takim miejscu, gdzie ma idealne wejrzenie na drzwi i okno, żeby widzieć kto do nas zmierza. Mam nadzieję, że będzie dobrze służyć przez cały rok :)
*Nie lada kłopotem było dla mnie znalezienie/kupno odpowiedniego zboża! Gdybym była u rodziców na wsi, to po prostu wzięłabym z worka lub od sąsiada. Może ktoś wie, gdzie można kupić garnuszek prosa, jęczmienia, czy innego zboża?
środa, 19 grudnia 2018
Wieniec adwentowy_BN2018_6
poniedziałek, 3 lipca 2017
W prowansalskim stylu
W styl ten ubrałam dwie osłonki, które będą latem umilać nam czas na zewnątrz, służąc na przykład jako wazony na zielska wszelakie.
Wczesną wiosną sklepy zarzucone są żonkilami, krokusami i hiacyntami w różnych, fikuśnych nieraz doniczkach. Często kupno samych osłonek jest dużo droższe niż w zestawie z sezonowymi kwiatami. Ja zawsze poluję na moment przecen, kiedy rośliny zaczynają już nie wyglądać i obsychają, a sklep chce się pozbyć towaru. W tym roku upolowałam tak cynkową konewkę i wanienkę.
Tradycyjnie odleżały swoje nim przyszedł na nie czas. A przyszedł wraz ze słońcem i kwitnącą lawendą :) Styl prowansalski jest sielski i uroczy - dla mnie zdecydowanie bardziej na taras, czy balkon, niż do mieszkania. Zauroczenie wiejskimi klimatami i białymi, przecieranymi meblami już dawno mi przeszło. W zasadzie nawet na dobre się nie rozwinęło :)
Ale może macie własną wizję tego stylu? Zapraszam do Piaskownicy do zabawy, a poniżej mój gotowy zestaw :)
środa, 17 maja 2017
Wieszadełko
W końcu zrobiło się ciepło :) Można wyjść z wytwórstwem na zewnątrz i sobie udekorować takim na przykład wieszadełkiem, które będzie w słońcu błyskać, lekko pobrzękiwać i informować z której strony dzisiaj wieje. Jeśli wieje :)Na moim plastrze brzozowym została namalowana sroka. Pasuje idealnie do świecidełek. Ciekawe, co powie na swój portret ta żywa, co się kręci po okolicy i podkrada błyskotki.
Wysokość zwieszenia dobrze obliczona, żeby żaden kot nie podskoczył.
wtorek, 31 maja 2016
Korzonek
- O, jaki ładny korzonek! Patrz mężu!- No ładny, co z nim zrobisz?
- Jeszcze nie wiem. Może pomaluję? Na złoto na przykład :)
czwartek, 21 kwietnia 2016
Marcowe kwiaty, o zieleninie 02 oraz świąteczna serwetka i baranek na trawie
To jeden z tych wpisów, który czekał na skończenie i się tak doczekał, że podzieliłam go na dwie części. A raczej rozdzieliłam go na dwa posty. Dwa całkiem różne wpisy, każdy z innej beczki.
Przechodząc jednak do sedna i trzymając się tytułu, będzie o marcowych kwiatach. Kolorem lutego był żółty natomiast marzec... marzec jest w fioletach. Zresztą popatrzcie sami :)
Zaczynało się niewinnie. Między innymi od moich ukochanych przebiśniegów.
Potem przyszedł czas na irysy, przylaszczki i całą resztę wraz z królującymi krokusami!
Ten zagonek poniżej należy do mojej mamy. Teraz kwitną tak tulipany - gęsto i obficie, niestety nie widziałam :( będę już po opadnięciu płatków, a nie ma mi kto zdjęcia zrobić.
Zdjęcie zrobiłam w Wielkanoc. Skoro już jesteśmy przy świętach, to skusiłam się na wydzierganie serwetki do koszyczka. Zaczęłam moim wymarzonym schematem, którego jakoś nigdy nie mogę ukończyć. Teraz też nie skończyłam, ponieważ serwetka byłaby za duża, gdyby przerobiła cały wzór. Ale się nie poddaję, muszę tylko zakupić cieńszy kordonek, żeby była delikatniejsza.
Z koszyczka powędrowała na stół pod szybko zaaranżowaną dekorację z zielonym. Ups! Znowu zapomnieliśmy wysiać rzeżuchę! Poratowałam się mchem :) Mech + kryształowy półmisek + baranek, świeczka i kilka czekoladowych jaj. Bardziej na łatwiznę pójść nie można było ;P
I nie zajmował wiele miejsca :) tak potrzebnego na stole w czasie świąt ;P
Na koniec chmura, która nam towarzyszyła w drodze powrotnej na Dolny Śląsk. Piękna :)
Jeszcze jedno ogłoszenie :) Jak zauważyliście robię namiętnie zdjęcia kwiatom, ale nie tylko. Nie jestem zawodowym fotografem, nie jest to moje źródło utrzymania więc niektóre postanowiłam udostępnić do pobrania, żeby się nie kurzyły.