Nowe tkaniny wyjątkowo szybko zostały wykorzystane - jak na mnie :) Cierpliwie czekały, a i ja wykazałam się wyjątkową cierpliwością i poczekałam na czas, kiedy będę mogła na spokojnie usiąść do maszyny i poświęcić poduszkom tyle czasu ile będą potrzebować, żeby uszyć je porządnie, wykończyć jak trzeba. Moja cierpliwość skończyła się po przeszyciu ostatniej pętelki, szybko je ubrałam i pobiegłam po aparat. Powinnam była je jeszcze przeprasować. Na żywo wyglądały dobrze, ale na zdjęciach trochę widać, że przydałoby się im żelazko :)
Dobrze, że chociaż obrus wyprasowałam. Tak, tak, nie tylko poduszki były szyte.
Oprócz zakupionych materiałów, wygrzebałam niebieskie paseczki skandynawskie. Uwielbiam je :) Kupiłam kiedyś kawał bawełnianej zasłonki w ten wzór, w sklepie na wagę i tak po kawałku odcinam.Dobrze, że chociaż obrus wyprasowałam. Tak, tak, nie tylko poduszki były szyte.
Poduszki szyłam najprostszą metodą - na zakładkę, bez żadnych zapięć, zamków, guzików :)
Jeżeli chodzi o kolory, to najbliżej chyba tym na zdjęciu ze stołeczkiem-drabiną. Swoją drogą ten stołeczek, to jedna z wygodniejszych i praktycznych rzeczy z Ikei.
A teraz seria zdjęć z nowym obrusem. Szarym. Szukałam czegoś gotowego, ale nic mnie nie zadowalało. Albo w dziwne wzorki, albo gładkie w dziwne kolorki. A szary jest idealny jako baza pod podkładki, kolorowe bieżniki, serwety... jak go koty nie zmemlają, to będzie dobrze służył :)
A na koniec 1/2 kota domowego. Jaskier wprawia się w złodziejskim fachu. Poniżej widać, jak mi próbuje ukraść centymetr! Wczoraj wyniósł chodniczek z łazienki, a w zeszłym tygodniu, pod moją nieobecność przytargały skądś moją bluzę i upchnąwszy ją pod stołem spały na niej - oba. Mój małżonek stwierdził, że się stęskniły za panią i potrzebowały poczuć moją bliskość więc im ją zostawił :) Utrapieńce!Kocica jest oazą łagodności*, wszystkie kwiatki są przy niej bezpieczne. A ten Młody, to mi nawet kaktusa potrafi użreć. A jak przechodzi obok doniczek, to zawsze musi łapą pacnąć w liścia.
*myszy, nornice, ptaki i krety mają inne zdanie na ten temat.
Bardzo podoba mi się ich kolorystyka
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi też :) Zafiksowałam się trochę na szarości, ale ładnie grają we wnętrzach i co się do nich nie dorzuci, to pasuje :)
UsuńŚwietne poszewki! I uroczy kociak:)
OdpowiedzUsuń