Tak, dziś dzień dostarczenia przesyłki :)
Przy okazji najlepsze życzenia dla wszystkich z 24 listopada :)
Efekt końcowy? No cóż, wyobrażałam to sobie trochę inaczej. Popełniłam kilka karygodnych błędów. Wydruki i wszelakie obrazki tworzą ładne tło więc domek się broni.
Zastanawiałam się jedynie, czy domek nie zepsuje dziecięcej wizji i marzeń o domku dla lalek. Teraz Mała korzysta ze swojej wyobraźni i buduje wymyślone domki z tego co ma pod ręką. Z drugiej strony, jak byłam dzieckiem marzyłam o domku dla lalek. Zobaczymy, czy się jej spodoba :) Trzymajcie kciuki.
A od poniedziałku zaczynam nowy projekt, taki już bardziej na serio (a nawet dwa). Jeden z nich to będzie coś zupełnie nowego, czego jeszcze nie robiłam i do czego przygotowuję się od miesięcy wertując internet w poszukiwaniu wskazówek. Zobaczycie :)
Podsumowanie domku i więcej zdjęć w przyszłym tygodniu :)
PS. Gwiazda załapała się na zdjęcie, chyba chciała zaprezentować swoją nową spódniczkę.
sobota, 23 listopada 2013
środa, 20 listopada 2013
Czerwona kanapa
Plan na jutro? Skończyć, żeby w piątek uzupełniać tylko drobiazgami. Mam nadzieję, że się uda.
Chociaż i tak będę uważać, że jest nie ukończony. No ale mogę z czasem dokładać mebli, drobiazgów itd., itp. Najważniejsze, żeby jutro zamknąć podstawę. Myślałam nawet, żeby wspomóc się mebelkami z Ikei, ale po bliższym przyjrzeniu się im stwierdziłam, że jedynie fotel wart jest mojej uwagi, tylko kupować zestaw dla fotela to zupełnie bezsensu, tym bardziej, że cena średnio przyjazna.
Zestawy z Netto, to było coś, szkoda, że żadnego w pobliżu nie ma :(
Dobra, koniec marudzenia czas pokazać obecny etap :)
Salon z kominkiem i czerwoną kanapą, jako głównymi akcentami we wnętrzu. Jest też już choineczka, żeby było weselej i bardziej błyszcząco :)
Kuchnia też już się wyłania powoli.
I na koniec zajawka łazienki. Ups, odbiłam się w lustrze ;P
Chociaż i tak będę uważać, że jest nie ukończony. No ale mogę z czasem dokładać mebli, drobiazgów itd., itp. Najważniejsze, żeby jutro zamknąć podstawę. Myślałam nawet, żeby wspomóc się mebelkami z Ikei, ale po bliższym przyjrzeniu się im stwierdziłam, że jedynie fotel wart jest mojej uwagi, tylko kupować zestaw dla fotela to zupełnie bezsensu, tym bardziej, że cena średnio przyjazna.
Zestawy z Netto, to było coś, szkoda, że żadnego w pobliżu nie ma :(
Dobra, koniec marudzenia czas pokazać obecny etap :)
Salon z kominkiem i czerwoną kanapą, jako głównymi akcentami we wnętrzu. Jest też już choineczka, żeby było weselej i bardziej błyszcząco :)
Kuchnia też już się wyłania powoli.
I na koniec zajawka łazienki. Ups, odbiłam się w lustrze ;P
czwartek, 14 listopada 2013
Sypialnia
Szybki rzut oka na sypialnię.
Parę rzeczy jeszcze brakuje, parę może zostać przestawionych. Na razie jest tak, jak widać poniżej :)
Bazą komódki są pudełka po zapałkach :)
Parę rzeczy jeszcze brakuje, parę może zostać przestawionych. Na razie jest tak, jak widać poniżej :)
piątek, 8 listopada 2013
Pudelek
Wprawdzie sporo tu ostatnio kręci się postów wokół domku i miniatur, ale czasami dłubię też inne rzeczy. Ostatnio powstał, na specjalne zamówienie, szydełkowy piesek - pudelek. Oczywiście w wersji mini :)
Prawdziwa dama w kapeluszu. Załapała się na szybką sesję w domku i powędrowała do nowej właścicielki (M), którą pozdrawiam serdecznie :)
Prawdziwa dama w kapeluszu. Załapała się na szybką sesję w domku i powędrowała do nowej właścicielki (M), którą pozdrawiam serdecznie :)
czwartek, 7 listopada 2013
Homek c.d.
Położyłam dach, futryny i parapety. Powoli wprowadzają się meble :) baaardzo powoli. A w kolejce jeszcze drobiazgi wykańczające! 24 listopada coraz bliżej. Trzymajcie kciuki :)
Początkowo zamierzałam meble umieścić na stałe, ale ostatecznie większość z nich, z wyjątkiem łazienki i częściowo kuchni, będzie luzem. Przyszła właścicielka sama zdecyduje, gdzie co ustawiać :)
Dach wymaga jeszcze wzmocnienia, na razie mógłby nie przetrwać spotkania z ciekawskimi rączkami Natalii :) Mam nadzieję, że nie będzie nikt próbował przenosić domku podnosząc za dach, bo będzie niezły krach. Ostateczny kształt już widać. Na zdjęciach nawet lepiej niż w rzeczywistości.
Początkowo zamierzałam meble umieścić na stałe, ale ostatecznie większość z nich, z wyjątkiem łazienki i częściowo kuchni, będzie luzem. Przyszła właścicielka sama zdecyduje, gdzie co ustawiać :)
Dach wymaga jeszcze wzmocnienia, na razie mógłby nie przetrwać spotkania z ciekawskimi rączkami Natalii :) Mam nadzieję, że nie będzie nikt próbował przenosić domku podnosząc za dach, bo będzie niezły krach. Ostateczny kształt już widać. Na zdjęciach nawet lepiej niż w rzeczywistości.