Nic tak u nas nie ginie, jak zakładki do książek. Korzystam więc z każdej okazji, żeby uzupełniać zapasy - najczęściej darmowymi, papierowymi. Ale czasem trafi się okazja na coś trwalszego i wtedy biorę bez namysłu. Tak było z nowym wyzwaniem ArtPiaskownicy. Korzystając z możliwości użycia sklejkowej zakładki od EkoDeco popełniłam taki oto decoupage. Wykorzystałam motyw znanego obrazu Klimta oraz sporo złotej farby i pozłotka :) Plus dwa pompony filcowe udekorowane koralikami pod kolor zakładki. Z boku pięknej Adeli, którą sportretował artysta, przewija się motyw kwitnącej śliwy. Kwiat przypomina nam, że modernizm i secesja czerpały inspirację z japońskiej sztuki drzeworytniczej.
I jak wam się podoba?
Wiele razy wspominałam, że technika decoupage nie jest moją ulubioną. Daje jednak tyle fajnych możliwości, że od czasu do czasu sięgam po nią. Problem z nią i mną polega na tym, że to technika, która wymaga cierpliwości, czasu (na schnięcie poszczególnych warstw) oraz dyscypliny. No i trzeba dość dobrze mieć wyklarowaną koncepcję, co chce się stworzyć. A ja podchodzę do niej bardziej, jak do malarstwa, stąd te złocenia, tło pod Adelą nie zostało przygotowane białą farbą, ale złotą, domalowywanie motywów na przyklejonej serwetce itp. Czyż jednak schematy nie są po to, by je łamać?
A jak u was wyglądają prace decoupage? Tworzycie w tej technice? Macie ochotę się pochwalić? A może macie ochotę na nagrodę? W tym wyzwaniu ArtPiaskownicy nagrody są nawet dwie! Zapraszam do wzięcia udziału i obserwowaniu naszego bloga wyzwaniowego, bo w nowym roku szykuje się sporo fajnych niespodzianek. Będzie się można wykazać!
Fajniutki pomysł, nie wpadłabym na niego !!!
OdpowiedzUsuń