poniedziałek, 19 stycznia 2015

Wpadam na chwilę

Zaglądam na chwilę, żeby zameldować, że zimkę widziałam! Taką prawdziwą z białym śniegiem!
 Nasza kota Panna Migotka stwierdziła, po krótkim spacerze, że najlepiej zimę obserwuje się przez szybę :)
Szczególnie, gdy za oknem sikorkowy rwetes.

My z M. również obserwowaliśmy ptaszki - para bielików kołowała nad lasem tuż pod Wrocławiem. Piękny widok. Zdjęcie marne, bo były na prawdę wysoko, ale coś tam widać, że to nie żaden Myszołów.
 A kamionkowy dzban wiatr pognał w siną dal. Poniżej jeszcze stał.
No cóż, niestety nie mam żadnych zdjęć mojej wytwórczości robótkowej, co spowodowane jest głównie tym, że dłubię obecnie coś większego. Zaczęłam jakoś dwa tygodnie temu i końca na razie nie widać. Najwyżej mały koniuszek. Ta robota absorbuje każdą mą wolną chwilę po pracy, a mam je bardzo dokładnie rozdzielone na inne obowiązki więc powolutku idzie do przodu. Ale idzie. Z wyjątkiem, jak nie poszło i skończyło się szyciem w szpitalu, bo mi się nożyk omsknął po kciuku. Nie było wyjścia, trzeba było lecieć na szycie :) Papier to bardzo niebezpieczne tworzywo :)

To ja lecę i do następnego, mam nadzieję, że nie przyjdę z pustymi rękami.

niedziela, 4 stycznia 2015

Karnawałowa sukienka

Mała N poprosiła o sukienkę na bal dla swojej lali. Ciocia więc zakasała rękawy, pogrzebała w internetach i stworzyła takie coś. Zobaczymy, czy Mała N będzie zadowolona. Lalka wygląda na całkiem szczęśliwą, w sumie wcale się jej nie dziwię - dostała nową sukienkę po piętnastu latach (?). Modelka jest moja własna, wygrzebana zza książek, gdzie spędzała ostatni czas w sukni uszytej na miarę i na wieki. Tak, jej poprzednia sukienka została uszyta przeze mnie ponad dekadę temu i miała w niej być już na zawsze (żeby ją zdjąć musiałam rozciąć materiał).
No ale tą też będzie musiała w końcu oddać nowej właścicielce.


Może nie jest to popis kunsztu szycia, alem i tak dumna, że mi się udało skończyć kieckę. Ma zapięcie na rzepa i można ją zdejmować i zakładać, co wcale takie oczywiste u mnie nie jest ;) Nawet całkiem ładnie dopasowana w talii. Jak to mówią pierwsze koty za płoty :)
A te niby skrzydełka, to żeby się bardziej błyszczało i wyglądało bardziej balowo ^^

czwartek, 1 stycznia 2015

Noworoczne zyczenia

Na Święta nie zdążyłam więc chociaż na Nowy Rok mam dla was życzenia :)
Uwierzcie, że kolejny rok może być piękny, wspaniały i pełen cudownych wydarzeń! Macie przed sobą nowy, świeży rok! Cały rok do wykorzystania na co tylko zechcecie! Jest Wasz :) Bierzcie i korzystajcie z każdego dnia wbrew wszystkim przeciwnościom :) Niech porażki nie przesłaniają sukcesów, a gorsze momenty odchodzą w zapomnienie. Niech spełniają się marzenia, cele i plany. Niech każdy dzień niesie ze sobą chociaż jedną minutę uśmiechu, jedną pozytywną myśl, z którą będziecie zasypiać.