czwartek, 29 października 2020

Aniołek lekki, jak... gaza

 

Przychodzę dzisiaj do Was z inspiracją anielską :)
W ArtPiaskownicy wzięliśmy na warsztat gazę oraz bandaż. 
Zerknijcie na bloga, jakie fajne prace stworzył zespół :)


A ja zrobiłam aniołka, który jest na prawdę banalny do wykonania. Dwa wycięte z gazy koła wypchałam materiałem do maskotek (może być też wata), obwiązałam w dwóch miejscach tworząc głowę oraz tułów, a resztę gazy puściłam luźno, jako sukienkę :) którą delikatnie postrzępiłam palcami.
Do tego pozostało go ozdobić i aniołek gotowy do powieszenia na choinkę, drzwi, w okno, czy gdziekolwiek zechcemy :) 





3 komentarze:

  1. Piękny! Niezwykle delikatny i zwiewny. Cudo:)
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszedł piękny aniołek. Nieprawdopodobne, że z gazy można zrobić cuda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mi się podoba!!!! Piękny jest i wyszła świetna suknia z tej gazy!!

    OdpowiedzUsuń