Przychodzę dzisiaj do Was z inspiracją anielską :)
W ArtPiaskownicy wzięliśmy na warsztat gazę oraz bandaż.
Zerknijcie na bloga, jakie fajne prace stworzył zespół :)
A ja zrobiłam aniołka, który jest na prawdę banalny do wykonania. Dwa wycięte z gazy koła wypchałam materiałem do maskotek (może być też wata), obwiązałam w dwóch miejscach tworząc głowę oraz tułów, a resztę gazy puściłam luźno, jako sukienkę :) którą delikatnie postrzępiłam palcami.
Do tego pozostało go ozdobić i aniołek gotowy do powieszenia na choinkę, drzwi, w okno, czy gdziekolwiek zechcemy :)
Piękny! Niezwykle delikatny i zwiewny. Cudo:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wyszedł piękny aniołek. Nieprawdopodobne, że z gazy można zrobić cuda.
OdpowiedzUsuńAleż mi się podoba!!!! Piękny jest i wyszła świetna suknia z tej gazy!!
OdpowiedzUsuń