Nic tak nie relaksuje po ciężkim dniu przy komputerze, jak prace ręczne :)
Wpadłam w piątek na warsztaty do Spottykalni, z jajek na patyku, które prowadziła Kigabet
Był to bardzo dobrze spędzony czas. Niewielkie formy jajek nie wymagały wielkich nakładów pracy, była to sama przyjemność, tym bardziej, że prowadząca miała oko na nasze poczynania :)
Zerknijcie sami na jajka na patyku, które udało mi się zrobić :)
Mam już pomysł, jak wykorzystać taką formę scrapbookingu :)
na pewno Wam pokażę, co mi wyjdzie.
Warsztaty mają taką przewagę nad pracą samodzielną, że pobudzają kreatywność i jest pod ręką ktoś, kto spojrzy specjalistycznym, ale i życzliwym okiem, na nasze poczynania.
Te trzy powstały na warsztatach:
Zerknijcie sami na jajka na patyku, które udało mi się zrobić :)
Mam już pomysł, jak wykorzystać taką formę scrapbookingu :)
na pewno Wam pokażę, co mi wyjdzie.
Warsztaty mają taką przewagę nad pracą samodzielną, że pobudzają kreatywność i jest pod ręką ktoś, kto spojrzy specjalistycznym, ale i życzliwym okiem, na nasze poczynania.
Te trzy powstały na warsztatach:
A te dwa powyższe skończyłam w domu :)
Poniżej cały komplet
Prace te prezentuje na tle, które kiedyś sobie wykonałam :)
Jesteście ciekawi, jak wygląda na oddaleniu? Wbrew pozorom zrobienie takiej podkładki, to zaledwie kilka chwil pracy :)
Może pokażę Wam kiedyś wszystkie tła, które wykorzystuję do zdjęć :)
pozdrawiam
Emilia
Wspniały jajkowy bukiecik :) warsztaty z Kinga ...ach to jest frajda :)
OdpowiedzUsuńfiu fiu.....poszalałaś, ale jak ślicznie
OdpowiedzUsuńcudnie i takie bardzo twoje - dziekuję, że byłaś :)
OdpowiedzUsuńAleż super są te jajeczka! Ciekawe warsztaty były :)
OdpowiedzUsuńRadosnej Wielkanocy Emilko :)
OdpowiedzUsuńEmilko możesz się do mnie odezwać na meila :)
OdpowiedzUsuń