niedziela, 1 lipca 2018

LO czyli po warsztatach


Należę do tych osób, które na hasło LO mają skojarzenie z liceum. A o wszelkie inne hasła około scrapowe pytają wujka googla :P
Ba, do całkiem niedawna trzymałam się z dala od wszelakich zabaw z papierem. Powoli się to zmienia. Zaczynam się przekonywać, że scrapowanie może też być świetną zabawą. Oczywiście staram się robić to całkiem po swojemu i myślę, że z czasem odkryję styl, który będzie mnie wyróżniał (będzie w nim niewątpliwie mnóstwo muchomorków, złota i brokatów).
Na razie chciałam się przekonać, jak robi to ktoś, czyje prace podziwiam :P dlatego zapisałam się na warsztaty do Kigabet, która jest poniekąd moją szefową w ArtPiaskownicy :)

Warsztaty były organizowane w ramach 16DWC. Wraz z pozostałymi przesympatycznymi paniami (pozdrawiam wszystkie uczestniczki) wykonałyśmy pod okiem Kingi dwie prace - LO. Fajnie było zobaczyć proces twórczy od podstaw. Kolejność nakładania warstw i kolorowania. Styl Ki jest bardzo malarski i swobodny i dlatego tak mi się podoba. Coś się zachlapie? Coś się wyleje? Coś się ubrudzi? Żaden problem, przecież o to chodzi, żeby chlapać, skrobać, eksperymentować i iść na żywioł! No dobra, trzeba zachować jakąś kontrolę nad całym procesem, ale nie ma tu przycinania od linijki i uważania, żeby nie ubrudzić papierów. A przecież właśnie, to mnie zawsze odstręczało od scrapowania :)

Poniżej możecie zobaczyć efekt moich wysiłków :)
Obie pracę w całości oraz kilka zbliżeń.
Baza i elementy wycinane pochodzą od:
http://scrapakivi.com/sklep-scrapbooking/index.php?id_category=62&controller=category&id_lang=7

Ciężko złapać cały urok tego typu prac na zdjęciu, które jednak jest płaskim medium. A tutaj dzieje się bardzo dużo :) 
Pozostaje mi je jeszcze oprawić i przekazać w prezencie :)
 pozdrawiam
Emi 

PS. Pssst, poszłam za ciosem i powstało, już w domu, kolejne LO w mniejszych rozmiarach. Pokażę w którymś kolejnym wpisie. Jakby jednak ktoś był niecierpliwy, to zapraszam na blog ArtPiaskownicy na najnowsze wyzwanie :)
#LO #scrapbooking #paper

6 komentarzy:

  1. LO wyszło takie Twoje.
    hmmm Emilka, złoto i brokat?
    Myślałam, że nie! Nie taką Emilkę znam, a jednak..... pasuje idealnie.
    To ja na warsztaty do Ciebie hih
    Spotkania z Wami we Wrocku - och dziękuję Tobie, Basi, Ki - było super

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie patrzyło się na ciebie podczas pracy i cieszę się, że połknęłaś bakcyla ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Emilko myślę że i w tej technice odnalazłaś już swój niepowtarzalny styl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie, to jeszcze według wskazówek Kiga Bet vel Ki, ale myślę, że coś z tego będzie :)

      Usuń
  4. O, dopiero zobaczyłam tego posta z warsztatów :0) oj było pysznie, chcę jeszcze :) Emilko, Ty bardzo Twórcza jesteś :) Twoje LO bezapelacyjnie wyszło najpiekniej!!! ja swoje mam jeszcze nie wykończone, bo nie dodałam zdjęcia. Ale obiecuję je wykończyć i wrzucić na bloga, razem z naszymi zdjeciami- no i tylko wspomnienia zostały.

    OdpowiedzUsuń