środa, 31 maja 2017

Komu w drogę, temu buta!

Kiedy dziewczyny w ArtPiaskownicy rzuciły hasło: haft od razu stanęły mi przed oczami gobeliny, krzyżykowe kopie obrazów i cała reszta tych cudeniek, których wykonania bałabym się podjąć. I oczywiście ucieszyłam się, że w końcu będę miała okazję coś wyhaftować. Tiaaaa. Skończyło się na tym, że moja haftowana poducha na czarnej kanwie wciąż pozostaje w sferze planów, a zaczętej ... e... pięć lat temu, serwety w przebiśniegi nawet nie próbowałam wygrzebać z dna pudełka :P
Poszłam więc na łatwiznę, tak przynajmniej mi się wydawało i sięgnęłam po linearne wzory, którymi ostatnio tak się zachwycam przeglądając chociażby Pinteresta (link do mojego Pinteresta jest gdzieś tam na samym dole bloga, gdzie wszystko się już kończy). Ekhm, może to łatwo wygląda i szybko można opanować technikę, ale nie jest wcale takie proste. Szczególnie, gdy się haftuje na butach :)

No to chyba nic więcej dodawać nie muszę. Wystarczą zdjęcia.
Poza może zaproszeniem wszystkich hafciarek do wyzwania:
http://art-piaskownica.blogspot.com/2017/05/techniki-haft-edycja-sponsorowana.html



Końcóweczki sznurówek zmalowałam lakierem do paznokci :)
Lakiery do paznokci mają baaaardzo szerokie zastosowanie, jeśli chodzi o rękodzieło :P

poniedziałek, 29 maja 2017

Zawieszka w stylu shabby-chic

Była zawieszka zewnętrzna, czas na letnią pierdółkę do zawieszenia w domu :) Wprowadzam letnie klimaty, gdzie tylko się da :) A czy Shabby Chic ze swoją romantyczną zwiewnością nie wpisuje się pięknie w leniwe, gorące popołudnia?
Zawieszka powstała jako inspiracja na wyzwanie ArtPiaskownicy:

http://art-piaskownica.blogspot.com/2017/05/style-shabby-chic-edycja-sponsorowana.html

Z przepięknych tekturek od Manuna:

http://manuna.pl/kategoria-produktu/tekturki
Przy okazji bardzo polecam sklep :) 
Wykorzystałam do pracy domek oraz jedną z ramek z kolekcji Królowej Śniegu.
Manuna jest również sponsorem wyzwania więc warto wziąć udział.


środa, 17 maja 2017

Wieszadełko

W końcu zrobiło się ciepło :) Można wyjść z wytwórstwem na zewnątrz i sobie udekorować takim na przykład wieszadełkiem, które będzie w słońcu błyskać, lekko pobrzękiwać i informować z której strony dzisiaj wieje. Jeśli wieje :)
Na moim plastrze brzozowym została namalowana sroka. Pasuje idealnie do świecidełek. Ciekawe, co powie na swój portret ta żywa, co się kręci po okolicy i podkrada błyskotki.
Wysokość zwieszenia dobrze obliczona, żeby żaden kot nie podskoczył.




niedziela, 14 maja 2017

Kot dzienny, kot nocny



Był kot nocny, teraz powstał kot dzienny. Na specjalną akcję - kocią sterylizację :)
Obrazek malowany na wyciętej sklejce, którą udostępniło ECO-DECO 
Fajne rzeczy tam mają do decupy i scrapkowania :)  

Myszki są nawet :) Całe 4 sztuki :P

A tak wyglądała koncepcja wstępna szkicowa :)

środa, 10 maja 2017

Plasterki i muchomorek

No i mam swoje plasterki :) Myślę, że na początek tyle wystarczy, by sprawdzić, czy ma to sens :) Mam jeszcze kilka dużych plastrów, które mogłyby się sprawdzić świetnie jako podkładki pod garnki, tudzież talerze :) Zobaczymy, co wyjdzie.
Na razie na blacie malowany muchomorek :)
 pozdrawiam
Emi

niedziela, 7 maja 2017

Fantastyczny Pan Lis


Iiii tam, nie taki fantastyczny, ale pierwszy. Wróciłam z majówki obładowana patykami i teraz będę ciąć "na plasterki!*" i malować :)
Ostatnio szukałam czegoś do przypięcia i o zgrozo nie miałam żadnej broszki pasującej do okoliczności. Wprawdzie do kolekcji pani premier startować nie będę (a chciałabym zobaczyć wszystkie jej przypinki w jednym miejscu, może kiedyś jak już powstanie odpowiednie muzeum), ale parę by się nowych przydało. Wciąż szukam nowej formy :) Może więc tak bardziej eko?

Skoro jesteśmy przy EKO :) to zapraszam do wyzwania w ArtPiaskownicy :)

http://art-piaskownica.blogspot.com/2017/05/eko-art-drewno.html

Oprócz przypinki zrobiłam jeszcze stojaczek na gumki do włosów. Nie wiem, jak u was, ale u mnie gumki wiecznie giną jeśli tylko nie odkładam je w jedno miejsce. Wprawdzie nadal znikają w tajemniczych okolicznościach, ale jakby mniej :P Do tej pory za stojak służyła mi butelka po mydle do rąk. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad zamiennikiem i wymyśliłam coś takiego:
pozdrawiam!

*