Siedziałam więc i dłubałam moje leśne dzieło. Nie mogło w nim zabraknąć muchomorków i mchu i brzozowych patyków i pająków. Wciąż jednak było za mało mroku w tym moim sielskim leśnym obrazku. Posadziłam więc na muszelce mrocznego elfa... ekhm, tzn sam przyleciał i przysiadł, a ja tylko zrobiłam mu kilka zdjęć w moim lesie.
Jako bazę użyłam HDFkę z Artistiko. Na tym materiale można robić warstwy i mediować do woli bez strachu, że coś się wygnie, zdeformuje, czy nie udźwignie ciężaru. Muchomorki oraz elf mają drucikowe kręgosłupy więc można je fajnie formować i wyginać. Zresztą elfika można odpiąć, zmienić mu pozycję, czy miejsce. Do stworzenia cegiełek wykorzystałam maskę od ITD Collection, od nich też są nadrukowane na folii skrzydełka, które od spodu podmalowałam farbą metaliczną zieloną oraz złotą. W tle świeci księżyc wyciśnięty z formeki Prima Finnabair Moulds gwiazdy i księżyce (to jedna z tych rzeczy, które tanie nie są, ale u mnie wyciski z tej foremki są w ciągłym użyciu). Nie brakuje tu też elementów naturalnych :)
Najtrudniejsze w tym wszystkim okazało się zrobienie zdjęć, tak, żeby było widać szczegóły i przestrzenność. Nadal nie mam swojego kitowego obiektywu, który rozwaliłam, co trochę też utrudniało mi sprawę, ale coś tam udało się sfotografować.
Zapraszam więc do oglądania zdjęć oraz na wyzwanie ArtPiaskownicy :) gdzie zgłaszam mój mroczny las i Was również zachęcam do udziału w zabawie :)
Wyzwanie ArtPiaskownicy --->KLIK