wtorek, 29 października 2019

Ziarnuszka


Wprawdzie ostatnimi czasy moja twórczość skupiła się przede wszystkim na scrapbookingu, w wszelkich przejawach, ale przecież robię też inne rzeczy :)

Ziarnuszki ciekawiły mnie od dawna. Te pękate lale wypchane ziarnem pojawiają się tu i ówdzie na blogach, aż postanowiłam zapytać wujka google skąd się wzięły i dokąd zmierzają. Poczytałam, pomyślałam i zrobiłam własną. Nie będę Wam rozpisywać się o ich symbolice, czym należy je wypychać. bo wszystko to można znaleźć w internecie. A nie chcę kopiować tekstów, które ktoś już opracował :) - na koniec wpisu podrzucam Wam linki do blogów, gdzie można poczytać o tych laleczkach.

Moja Ziarnuszka wypchana jest grochem* i dla wzmocnienia efektu 12 monetami. Po jednej na każdy miesiąc. Powstała podczas ostatniej letniej pełni księżyca, tzw. księżyca plonów. Przekupiłam ją błyskotkami i kilkoma warstwami fartuszków. Mam nadzieję, że będzie służyć dzielnie przez cały rok. Siedzi w takim miejscu, gdzie ma idealne wejrzenie na drzwi i okno, żeby widzieć kto do nas zmierza. Mam nadzieję, że będzie dobrze służyć przez cały rok :)

Wyzwanie z warkoczami i wełną na blou ArtPiaskownicy -->KLIK

https://art-piaskownica.blogspot.com/2019/10/goscinnie-czarna-biedronka-temat-wena-i.html

 
pozdrawiam

*Nie lada kłopotem było dla mnie znalezienie/kupno odpowiedniego zboża! Gdybym była u rodziców na wsi, to po prostu wzięłabym z worka lub od sąsiada. Może ktoś wie, gdzie można kupić garnuszek prosa, jęczmienia, czy innego zboża?

sobota, 19 października 2019

Kartka z kalndarza - na ślub

Dzień dobry
zapraszam do obejrzenia pamiątki ślubnej - kartki z kalendarza. Z taką karteczką chyba nie będzie problemów o pamiętaniu o kolejnych rocznicach :)

Użyłam przy jej robieniu srebrnej folii od #ITD_Collection oraz ich srebrnego/lustrzanego papieru
W tym przypadku folię nanosiłam na klej.
Inspiracja do wyzwania srebrnego -->KLIK



pozdrawiam
Emi

poniedziałek, 14 października 2019

W dwóch kolorach: fiolet i koral



Dzisiaj zapraszam na wyzwanie kolorystyczne do ArtPiaskownicy w kolorze koralowym i fioletowym --> KLIK
U mnie te dwa kolory zawitały na tag, którego podstawą są papiery Craft o`Clock
 
https://art-piaskownica.blogspot.com/


 pozdrawiam
Emilia :)

środa, 9 października 2019

Taka z koteczkiem, karteczka


Pokażę Wam dziś kartkę przygotowaną w ramach podziękowań za opiekę nad koteczkiem :)
Koteczek, a właściwie kotka została zaopiekowana, na czas naszego urlopu, przez koleżankę (dziękuję, dziękuję, dziękuję).
Do stworzenia karteczki posłużyły mi papiery od Craft O`Clock, głównie te "kocie" :P
Karteczka jest nieduża i miała być miłym dodatkiem :)

Zanim przejdziecie do zdjęć pracy, zerknijcie jeszcze na słodkie zdjęcia naszej miziasto, przytulaśnej Panny Migotki :) należącej do tych kotów, które na stół nie wchodzą (przynajmniej kiedy ja patrzę :P), lawirują delikatnie między doniczkami z roślinnością, której nie obgryzają i po garach nie zaglądają. Mówicie, że takie koty nie istnieją? No to patrzcie! XD


A #kartka wygląda tak:


W ten zimny, jesienny czas, pamiątajcie, że są miejsca gdzie lato wciąż trwa :D
Zawsze pociesza mnie ta myśl ;)

pozdrawiam
Emi :)

poniedziałek, 7 października 2019

Boooo! Bardzo straszna kartka i się rusza


Dzień dobry! Uhuhuhhuhuuuu....
Coraz ciemniej, coraz straszniej... jesieeeeeeń. Lubicie jesień? Ja lubię. Nawet, jak pada, wieje i ziębi. Latem mniej mi się chce siedzieć w domu i tworzyć, za to kiedy już dni są krótsze, a wieczory dłuższe przychodzi wena. Stuka do okna gołą, bezlistną gałązką. Wpuszczam ją, żeby się ogrzała pod kocem, przy blasku świec. W zamian podpowiada mi ciekawe pomysły :P

Jesień, to też czas strasznych opowieści, wiedźm, czarnych kotów i pająków. Nie do końca wiadomo, czy za oknem wiatr zawodzi, czy zbłąkane dusze. A skoro już jesteśmy przy duchach, marach i upiorach, to one też wpisują się w wyzwanie na ArtPiaskownicy --> KLIK, gdzie do wykonania jest straszna kartka. Wiecie, taka trochę halloweenowa :D

I powiem Wam, że osobiście nie jestem fanką fetowania Halloween. Ale to, że do mnie nie przemawia, nie znaczy, że mam się pozbawić radości z pieczenia (i konsumowania) dyni, mam tłuc wszystkie pająki (które notabene uwielbiam ;P ) i unikać strasznych opowieści, bo czasem fajnie jest się bać :D A najlepsze historie z duchami, to i tak słyszałam w dzieciństwie, gdy rodzina zbierała się pierwszego listopada na wspominanie zmarłych :)


https://art-piaskownica.blogspot.com/2019/10/cards-straszna-kartka.html

 

I co za niespodzianka ;P! Karteczka jest ruchoma!
Tylko trzeba się odważyć, żeby złapać za pajączka :)